Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Amtliches Bekanntmachungsblatt des Amtes LÖCKNITZ – PENKUN – czyli urzędowa gazeta ogłoszeniowa dla gminy Löcknitz i Penkun.

Ukazuje się od dziewiętnastu lat, raz w miesiącu. Trafia do skrzynek pocztowych wszystkich mieszkańców gminy. Nieodpłatnie.

Poza informacjami urzędowymi – odnotowuje ważniejsze fakty z życia tamtejszej społeczności. Odnotowuje urodziny wszystkich obywateli, którzy ukończyli siedemdziesiąty rok życia. W tym roku najstarszą mieszkanką gminy jest pani Helga Weltz, która skończy w maju 95 lat. Trzy inne panie będą świętować 90 urodziny.

Gazeta zapowiada wystawy i rozgrywki sportowe, kiermasze i koncerty. Sporo miejsca poświecą dzieciom i młodzieży. Dostrzega i propaguje polsko-niemieckie związki. Wszak w tej gminie mieszka kilkuset Polaków. Może więcej? Jest wspólna szkoła i przedszkole.

Z wielką niecierpliwością czekam na nowe wydanie gazetki, ponieważ publikowane są w niej bardzo obszerne materiał poświęcony dziejom i historii regionu. Dietrich Mevius z wybitną dokładnością, w oparciu o dokumenty z epoki i opracowania omawia współczesne dzieje wielkiego „zaplecza” Szczecina.

W kwietniowym numerze Dietrich Mavius przypomina historię polskiego króla Stanisława Leszczyńskiego.

Poniżej fragment artykułu Tłumaczenie komputerowe), w którym Szczecin pojawia się kilkukrotnie.

Mała gmina, z urzędem, który mieści się w dwupiętrowym narożnym budynku. Jest tam także Urząd Stanu Cywilnego, a przed wejściem – kot e strzelistym ogonem, oglądający się za mieszczaninem, który zapewne przed chwilą wyszedł z urzędu.

Od tego centralnego skrzyżowania do Bramy Portowej musimy pokonać 25 kilometrów. Stolica wielkiego regionu. Pełna urzędów należących do trzech administracyjnych żywiołów politycznych i gospodarczych: władze miasta, województwa i Urząd Marszałkowski.

I my także mamy bezpłatną gazetkę. Trafiłem na nią w foyer teatru Polskiego. Porównałem oba wydawnictwa.

Tak, nasza jest większa, ale pod względem zawartości i wartości poznawczej – wręcz niepoważna. Za to „kulturalna”. Pełna anonsów i ogłoszeń, jak choćby całostronicowa zapowiedź Kontrapunktu.

Gazeta ukazuje się w nakładzie 5300 egzemplarzy. Liczy 40 stron i jest drukowana na dość podłym papierze. Szczecińska – na eleganckim i trwałym.

Można ją zaprenumerować lub ściągnąć jej wersję cyfrową; https://www.amt-loecknitz-penkun.de/pdf/amtsblatt/2024/04_2024.pdf

Die wundersame Karriere eines polnischen EdelmannesVor 320 Jahren wurde Stanislaus Leszczyński zum polnischen König Stanislaus I. gekrönt

(…)

Na mocy pokoju w Altranstadt August II został zmuszony do zrzeczenia się korony polskiej i abdykacji na rzecz Stanisława I. Pokój z Saksonią, zawarty 24 września 1706 roku, był zapewne gorzką pigułką dla Augusta Mocnego. Musiał zerwać sojusz z Rosją i zrzec się tronu polskiego. Musiał także uwolnić braci Sobieskich przetrzymywanych w Königstein. Dwóch przedstawicieli Saksonii, Imhof i Pfumgsten, zostało aresztowanych i zabranych do Königstein. Władza polskiego króla Stanisława I nie została jednak w żaden sposób utrwalona. I tak już w 1705 roku usłyszeliśmy, że król szwedzki Karol XII. zarządził, aby żona króla polskiego miała w przyszłości swoją rezydencję na zamku książąt pomorskich w Szczecinie. Decyzja, która zapewne wiele mówi o obyczajach tamtych czasów i stanie polskiej republiki szlacheckiej. Szczecin znajdował się wówczas na Pomorzu Szwedzkim i rada miejska oraz obywatele z pewnością nie do końca przyjęli tę wiadomość z entuzjazmem. Były to zadania dodatkowe dla miasta Szczecina, gdyż żona króla polskiego Stanisława I podróżowała z całym orszakiem dworskim i 28 listopada 1705 roku przybyła do miasta Odry. Spora część obywateli uznała to za zły znak, który nie wróżył dobrze na przyszłość. Dwór królowej Katarzyny i mieszkańcy Szczecina zapewne starali się to wykorzystać jak najlepiej. Katarzyna Opalińska wyszła za mąż za Stanisława Leszczyńskiego, gdy ojciec jej męża Rafael był jeszcze Wielkim Skarbnikiem i Generałem Wielkopolski. Jednocześnie był wojewodą poznańskim. Po jego śmierci w 1703 roku odziedziczył go syn. Konfederacja Szlachetna Warszawska; do którego należał także Stanisław, była w opozycji do Augusta Mocnego. W dniu 5. W październiku 1705 roku Stanisław i Katarzyna (Opalińska) zostali koronowani na króla i królową Polski. Czy rzeczywiście była to tylko troska króla szwedzkiego Karola XII. Nie można z całą pewnością stwierdzić, że królowej Katarzynie przydzielono zamek szczeciński. Nie można też wykluczyć, że z królem polskim nawiązała się silna więź, która brała udział w dalszych kampaniach po stronie króla szwedzkiego. Po bitwie pod Połtawą (1709), w której zwyciężył król szwedzki Karol XII. poniósł druzgocącą porażkę i tym samym zakończył pozycję Szwecji jako nowej potęgi, w Polsce karty zostały ponownie przetasowane. Już 8 sierpnia 1709 roku August Mocny unieważnił pokój w Alttransstadt i ponownie ogłosił się prawowitym królem Polski. Potwierdził to odpowiedni Reichstag w Polsce. Polska republika szlachecka wycofała się z wojny w zamian za straty terytorialne wobec Rosji. Stanisław I, który swoje królewskie plany wiązał z sukcesem szwedzkiego króla na wojnie, nie miał innego wyjścia, jak tylko uciekać. Droga wiodła przez Szczecin. W marcu 1711 roku w Szczecinie pojawił się król Stanisław I ze swoim dworem i liczną świtą. W sierpniu 1711 ponownie opuścił miasto. Jego żona Katharina zdecydowała się na ucieczkę już w 1708 roku. Zamek Książąt Pomorskich znów opustoszał. Podobno Stanisław I przebywał także w Barth. Istnieją również przesłanki, że uciekł z Polski do Szczecina w październiku 1709 r. wraz ze szwedzkimi wojskami okupacyjnymi pod dowództwem generała Krassowa, a następnie przebywał w Barth w 1710 r., jak podaje Martin Wehrmann w swojej „Historii Pomorza” (wyd. 1919 i n.). W 1711 r. przedostał się z armią do Szwecji, mając jednak wciąż nadzieję na zmianę sytuacji w Polsce i wiedział za pośrednictwem swoich przedstawicieli z republiki szlacheckiej, że August II miał realne problemy związane z legalizacją swojej pozycji wobec polskiej szlachty.

(…)

Kiedy w szczecińskiej prasie „urzędowej” ukazał się podobny tekst o dziejach podszczecińskich gmin, obecnie znajdujących się po zachodniej stronie Odry?

Inną sprawą jest dystrybucja wydawnictwa szczecińskiego. Trafia „garściami” w miejsca publiczne. Wydawców i autorów interesuje to, aby zmieścić się w budżecie przewidzianym na wydanie pisma. O jego dystrybucję nikt się już nie martwi.