14 kwietnia 1929 mogliśmy przeczytać:

Lenin, to najstraszniejszy na­szego wieku człowiek, który do spółki z żydem Trockim, zrodził bolszewizm rosyjski, tego potwora antychrysta, co grozi zniszcze­niem wszelkiej, a najbardziej chrześcijańskiej, kultury, przez Chrystusa zaszczepionej i przez dwadzieścia wieków starannie pielęgnowanej dla dobra ludz­kości.

Osoba Lenina musi więc inte­resować wszystkich i poznać ją warto.

Człowiek ten — pisze pewien uczony Anglik — co przelał morze krwi, był wzorowym, kochają­cym mężem, niezmiernie miłym w towarzystwie. Jeżeli zmuszony był skazać kogo na śmierć wa­hał się i cierpiał męczarnie. Jed­nocześnie zaś bez najmniejszego skrupułu podpisywał wyroki śmierci na miliony, poświęcał zagładzie całe warstwy społeczne. Według pewnych obliczeń, z jego rozkazu straconych zostało: 28 biskupów, 1219 duchownych, 6 tysięcy profesorów i nauczycieli, 9 tysięcy lekarzy, 12950 artystów, 54 tysięcy oficerów, 70 tysięcy policjantów, 193290 robotników, 260 tysięcy żołnierzy „białogwar­dzistów”, 325240 „inteligentów” i 815 tysięcy chłopów.

Lenin był zaprzeczeniem Boga, cesarza, ojczyzny, moralności, prawa, porządku społecznego i uświęconej wiekami tradycji.

W końcu zaparł się samego siebie, swego bolszewizmu, bo uznał, że on do niczego dobrego nie doprowadzi. Pod koniec życia Lenin potępił i wyparł się wszyst­kich zasad bolszewickich, za któ­re poświęcił miliony ludzi.

Czy żałował swych ofiar? Bynajmniej. Osoby z najbliższego otoczenia Lenina świadczą, że wielki bez­bożnik ostatnie dni swego życia spędził na nieustannej modlitwie do tego Boga, z Którym całe życie walczył.

Bolszewicy rozpuszczali po­głoskę, że zwariował. Ale był to umyślny fałsz. Przeciwnie, umysł Lenina w obliczu śmierci rozja­śniał, jak nigdy w życiu i poznał prawdę, która go zmusiła do ustawicznej modlitwy. Czy zna­lazł miłosierdzie? Niech nad tem pytaniem zastanowią się po­ważnie i nasi bolszewicy.

Książkę tę napisał lord Chur­chill, a zakończył ją temi słowa­mi: „Rosja, która sama wyklu­czyła siebie z rodziny narodów kulturalnych, osamotniona śród nocy polarnej toczy zabójczy miecz i ustami od głodu sinemi opowiada swą ewangelję niena­wiści i śmierci”.

Opublikowano:

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *